środa, 18 listopada 2020

8.1. Seks z Demonami

 8.1.  Seks z Demonami


Budowanie serdecznej relacji z Demonami zawsze powinno mieć swoją seksualną stronę. Także jeśli jesteście z kimś związani (Satanizm jest nie tylko dla osób samotnych tu na Ziemi, jak ja..), to warto podczas wspólnych ćwiczeń duchowych oraz seksu wspólnie medytować nad Ich Pieczęciami i wibrować Ich Imiona. (Jeżeli oboje wejdziecie na Satanistyczną Ścieżkę rozwoju duchowego, co jest najlepszą opcją. –Ale też do Satanizmu i Ośmiorakiej Ścieżki nie da się nikogo przymusić; to musi być całkowicie świadomy i dobrowolny wybór każdego z was, bo inaczej nie miałoby to żadnego sensu..)


Jest tak, ponieważ seks to nie tylko przyjemność oraz prokreacja, ale także ma wiele innych duchowych zastosowań. W tym przypadku znaczenie ma to, że kierując swoją energię seksualną do naszych duchowych Przewodników i Przyjaciół, nie tylko sami wzmacniacie z Nimi relację i odnosicie znaczne korzyści poprawy jakości życia seksualnego (mówię z własnego doświadczenia), ale także przyczyniacie się do wzmocnienia Ich wpływu oraz możliwości działania na tej planecie. Oni są Bogami, ale żadna istota we wszechświecie nie jest „wszechmogąca” i to bardzo ważne, by uprawiać z Nimi seks (ewentualnie kierować energię seksualną do Ich Sigili) i mantrować Ich Imiona. –Ponieważ dzięki temu, że Ich wpływ na Ziemi będzie silniejszy, osłabiacie także wpływy oraz możliwości naszych wrogów. 

 

(((Nie może być to na zasadzie "wiary", jak nieświadome ofiary żydowskich programów zapraszają do swojego życia "Jezusa", czy "Allaha".. Jeśli zapraszasz do swojego życia seksualnego Demony, to MUSISZ być już świadomy tego co robisz. (kiedy to nastąpi? Trochę rozwoju, trochę wiedzy..i sami zdecydujecie..) Owszem najważniejszy jest szacunek (o tym poniżej), ale.. -Musisz być PEWNY I PRZEKONANY, że to Twój DOBROWOLNY, ŚWIADOMY I ODPOWIEDZIALNY - wybór. Ale też nie daj się zwieść temu zdradzieckiemu śmieciowi "Hooded Cobra". -Jeśli jesteś Człowiekiem (genetycznie ale też w postępowaniu), jesteś GODNY relacji seksualnej z Demonami! Nie obchodzi mnie jego życie seksualne, ale zwracając się do niego bezpośrednio/personalnie (czego czego ten tchórz zasrany nigdy nie robi, choć sam mnie oskarża o tchórzostwo w swych niekończących się aluzjach do mnie..) - ty zdradziecka kupo g.wna odpi...ol się od mojego życia seksualnego!!!)))


To dlatego stare zapomniane księgi z Ich Imionami są nazywane obecnie „Necronomiconem”, ponieważ z powodu chrześcijaństwa, islamu, buddyzmu i innych podobnych antyduchowych szwindli, przestaliśmy obcować z naszymi Bogami i wibrować Ich Imiona{*}, przez co stały się „martwe” na tej planecie. „Necro-Nomicon” czyli „Księga Martwych Imion”. Jeśli oglądaliście „Niekończącą się Opowieść”, to jest właśnie tak jak z Bastianem ratującym Fantazję, wymawiając Imię Cesarzowej, KAŻDY Z WAS może się przyczynić do uratowania naszej Fantastycznej planety Ziemi, wolności i Praw naszej Natury, poprzez „wymawianie” Imion naszych Naturalnych Rdzennych Bogów, Którym zawdzięczamy istnienie.. 

{Wymowa Imion Demonów: [link]}


TAK NAPRAWDĘ NUCENIE ICH IMION JEST 100 RAZY POTĘŻNIEJSZYM CIOSEM DLA DEPCZĄCYCH TĄ PLANETĘ PASOŻYTÓW I ICH PROGRAMÓW, NIŻ WSZELKIE ROKT, KTÓRE PROMUJĄ NA JOS.  


Czy podoba wam się to, jak obecnie wygląda nasza planeta, nawet już pomijając tego cholernego wirusa..? Ciągłe wojny, konflikty, głód, wyzysk, zatruwanie i zaśmiecanie środowiska naturalnego, redystrybucja, zalewanie nas islamskimi hord.. pardon „relokacja biednych uchodźców”.. Nasi Bogowie mają zupełnie inną koncepcję na tą planetę. Jest ona pokojem, wolnością, prawdziwą sprawiedliwością (bez litowania się nad wszelkim zwyrodnialstwem), zachowaniem różnorodności etnicznej/rasowej oraz Naturalnym Prawem Moralnym{*}. Ale by mogła zostać zrealizowana, to najpierw trzeba doszczętnie zniszczyć całą zarazę, która nam te rzeczy odbiera. Dlatego od wszystkich świadomych Satanistów, nasi Bogowie oczekują 1-szanowania i egzekwowania wszystkich Praw Natury 2-rozwoju duchowego i 3-umacniania z Nimi relacji w w/w sposób.{**}


{*Naturalne Prawo Moralne wynika z samego wnętrza Ludzkiej Moralności. („Niebo Gwiaździste nade mną, a Prawo Moralne we mnie”) Nie jest żadnym spisanym gdzieś tam kodeksem.. (Choć starożytne kodeksy, jak ten Hammurabiego się na nim opierają) Po prostu jeśli jesteście Ludźmi, to czujecie wewnętrznie, że dobrze jest dbać o siebie rodzinę, bliskich, planetę; a plugastwem jest robienie krzywdy dzieciom, zwierzętom, niewinnym, czy zaśmiecanie, sianie dezinformacji itp.. Chrześcijańska „moralność” różni się od Prawa Moralnego tak samo, jak „walka z pedofilią” różni się od Naturalnej ochrony seksualnej nietykalności dzieci [ta różnica (pod czwartym akapitem)] –też jest czymś do tego „dodanym”, by zniszczyć wartość i funkcję tego Prawa. Nie ma nic dobrego w nadstawianiu drugiego policzka, kochaniu wrogów, czy dawaniu się wyzyskiwać, byciu „ubogim w duchu” itp. Chrześcijanie mówią, że to „trudna sztuka”.. No tak, samobójstwo, czy ucięcie sobie ręki też nie jest niczym łatwym, ale czy przez to osoba pokonująca swój instynkt samozachowawczy staje się kimś lepszym..? Te „wartości” chrześcijańskie są po prostu [umysłowym wirusem HIV] –on także „uczy” system odpornościowy, by był słaby, biedny, kochał wrogie infekcje i nadstawiał im drugi policzek(…). –Dlatego uważam, że w tym określeniu NIE MA NAWET NAJMNIEJSZEJ PRZESADY!!!}


{**Ostatnio Hooded Cobra napisał post odnośnie budowania relacji z Bogami. [link tutaj] Ze wszystkim, co tam napisał się zgadzam, więc polecam przeczytać dla zaciągnięcia dodatkowych informacji, jednak jest dla mnie rzeczą nieco „dziwną”, że słowem nie wspomniał o dwóch najważniejszych aspektach w samym umacnianiu relacji z naszymi Kochanymi Bogami.. Czyżby zapomniał..? - Jednak później okazało się, że nie zapomniał, że TEN ZDRAJCA ŚWIADOMIE I Z WYRACHOWANIEM ODCIĄGA SPOŁECZNOŚĆ, JAKĄ ZBUDOWAŁ OD NAJWAŻNIEJSZYCH PRIORYTETÓW SATANIZMU, BY ZABRAĆ IM MOŻLIWOŚĆ JAKIEGOKOLWIEK KONTAKTU Z BOGAMI! Na jego ancient-forums.com nie znajdziecie żadnych wartościowych wskazówek do rozwoju duchowego, natomiast znajdziecie kilka postów o "Incubi Succubi" gdzie stanowczo odradza wchodzenia w seksualne relacje z Demonami.}


Ważną rzeczą w budowaniu relacji seksualnych z Demonami, jest zrozumienie, że Oni nie są monogamiczni. Dla Nich seks jest bardziej zabawą, niż czymś „sacrum/profanum”, jak to wygląda w powszechnym pojmowaniu seksu stworzonym przez niszczące naszą seksualność „religie”. I jeśli pierwsze, co wam przychodzi na myśl w związku z tym, są jakieś niecenzuralne słowa, to po prostu na razie nie zasługujecie na budowanie jakiejkolwiek relacji z Nimi, przynajmniej dopóki nie wyrzucicie tego anty-seksualnego gówna ze swoich głów.. Co prawda każdy Demon ma swoją „drugą połówkę”, której jest wierny/a w sensie, że dzielą razem wieczność, że zawsze są dla siebie wzajemnie najważniejsi, ale jako że są nieśmiertelni, to śmiertelnie nudno byłoby dla Nich uprawiać seks w monogamicznym związku przez całą wieczność.. Oczywiście przy współczesnym zepsuciu naszej planety, narzucona nam monogamia ma nawet swoje korzystne strony, biorąc pod uwagę choroby weneryczne, ale wraz z rozwojem duchowym, stajecie się coraz bardziej zdrowi i odporni. A powszechny rozwój duchowy, wraz z rozwojem nauki, wyeliminuje w przyszłości te problemy całkowicie.


To przechodząc do meritum, pierw polecam wam przeczytać sobie całą część o naszych Bogach na JoS-ie (od str. 80). Gdy już poczujecie „miętę” do Którejś/Któregoś z Nich, to polecam przez karty Tarot, bądź tablicę Ouija spytać o zgodę na nawiązanie relacji seksualnej. Po prostu tak wypada, choć jeśli nie macie gadzich genów, ani zachowań i autentycznie chcecie być pracującymi nad sobą i walczącymi o Ziemię Satanistami (bierzecie to na poważnie), to raczej nie macie co się obawiać odmowy.. Na ogół jest tak, że Ta/Ten pierwsza/y która/y wam się spodoba, będzie także waszym Demonem Strażnikiem, prowadzącym was po Satanistycznej Ośmiorakiej Ścieżce.


Następny etap to wybór odpowiedniego, pasującego wam obu awatara. Nie tylko wam, ale musi on pasować także Im, jednak z własnego doświadczenia wiem, że Demony w tym względzie są bardzo elastyczne, więc raczej nie macie się o co martwić.. Jako że mnie najbardziej podobają się małe dziewczynki, dlatego moje Demoniczne Kochanki tak właśnie dla mnie wyglądają. I żeby była jasność: Demony absolutnie nie tolerują jakiegokolwiek naruszania nietykalności seksualnej dzieci (I JA RÓWNIEŻ!). Dla Nich jest to czymś bezdyskusyjnie plugawym i niewybaczalnym. Więc jeśli ktoś z was się czegoś takiego kiedykolwiek dopuścił, to droga do budowania relacji z naszymi Bogami jest dla niego całkowicie i nieodwracalnie zamknięta. Ale jako że nie potępiają, nie próbują zmienić i nie zwalczają naszej seksualności (jak te powszechne „religie”) dlatego bez problemu akceptują to że komuś mogą podobać się dzieci.

 

((([Tutaj] opisałem dokładnie swoje stanowisko na temat społecznej psychozy zwanej "walką z pedofilią". Tam się "bronię", także poprzez atak, ale nie zamierzam dyskutować z osobami, które w tym temacie nie są skłonne przyjąć żadnych racjonalnych argumentów. Trochę wam współczuję(...), bo wiem że na przykład działalność takich organizacji, jak ECPU to usilna manifestacja bycia "anty", by UKRYĆ własną pedofilię. Nie oskarżam ich o żadne przestępstwa, ale DAŁBYM SOBIE GŁOWĘ UCIĄĆ, ŻE WSZYSCY MĘŻCZYŹNI OBSESYJNIE UCZESTNICZĄCY W "WALCE Z PEDOFILIĄ" TO PEDOFILE TACY JAK JA POD WZGLĘDEM.."SEKSUALNEGO POSTRZEGANIA"... Dlatego przyjmijcie z góry zanim zaczniecie mnie atakować o to personalnie, że nie jestem, nie byłem i nigdy nie będę żadnym przestępcą seksualnym i..NIE OBCHODZĄ MNIE WASZE UPRZEDZENIA..WSADŹCIE JE SOBIE GŁĘBOKO..MAM NADZIEJĘ, ŻE WIECIE GDZIE..!!! )))


Jednak są pewne rzeczy o których trzeba tu wspomnieć dla osób zainteresowanych takim wyglądem Demonów. Po pierwsze: zdjęcia, których używacie muszą być „grzeczne” –żadne jakieś obsceniczne, wyuzdane pozy itp. (Nawet w przypadku używania dorosłych awatarów, żaden Demon z pewnością się nie zgodzi na jakieś „rozkraczone” zdjęcie z pornosa..) A po drugie: musicie nauczyć się widzieć na tych zdjęciach o wiele potężniejszych od was Demonicznych Kochanków, z którymi będziecie wizualizować uprawianie seksu, a nie dzieci, które zostały na nich uwiecznione. W sumie to samo dotyczy także zdjęć dorosłych osób używanych jako awatary. W waszym postrzeganiu to już musi być Astarte Innana, Haures, Haagenti etc., a nie na przykład "Janina Kowalska" ze zdjęcia. Dlatego zaleca się by awatary najlepiej nie były osobami które znacie. (Najlepiej nie znać (nie pamiętać) nawet imienia osoby, której zdjęcia używacie jako awatary.) Dla mnie to nie było problemem, ale jeśli nie potrafilibyście tego zrobić, to niestety, ale nie możecie korzystać ze zdjęć osób istniejących do seksu z Demonami. Szczególnie dotyczy to dzieci, ponieważ już samo wyobrażanie sobie dobierania się do dzieci jako takich JEST CZYMŚ NIEWŁAŚCIWYM POD WZGLĘDEM DUCHOWYM I OGÓLNIE NIE POWINNO SIĘ KARMIĆ TAKICH "MARZEŃ"..(używając takich awatarów, jak ja - dziecko - to ma być JEDYNIE wygląd zewnętrzny, CAŁA RESZTA to MUSI BYĆ Demon, Który z czasem będzie dla was bardziej realny, niż to sobie możecie w ogóle teraz wyobrazić.. Jako pedofil wiem, że niewinność dzieci; ich naturalna naiwność, nieświadomość, ogólnie dziecinny sposób bycia –sam w sobie może być w pewien sposób pociągający, ale niestety, jeśli jesteście pedofilami i chcecie pozostać Ludźmi, to musicie pogodzić się i zaakceptować fakt, że to prawdziwie i bezdyskusyjnie zakazany owoc –tego jednego Demony wam nigdy nie dadzą i nigdy też nie wybaczą..)


A co najważniejsze, to ZAWSZE  okazywać Im szacunek, taki jak okazuje się ukochanej osobie i to bez względu, jakich awatarów będziecie używać.. Oni są nie tylko Kochankami, ale i naszymi Nauczycielami oraz Opiekunami. Dlatego zasługują bezwzględnie na  nasz szacunek. Pozycje seksualne zawsze powinniście wcześniej uzgadniać, a nie robić to dowolnie, jak z bezwolnymi wyobrażeniami.. Także oczywiście myć się przed seksem, a przynajmniej zęby i te części ciała, których używacie podczas masturbacji/seksu, jeśli robicie to kilka razy dziennie. Jednak na ten „pierwszy raz” dokładna kąpiel jest obowiązkowa (i także ogolenie się itp.), jak również porządne posprzątanie pokoju. –Jak przy Dedykacji oraz innych ważnych Satanistycznych Rytuałach. 


Po prostu musicie zawsze pamiętać, że to są żywe, bardzo rozwinięte Istoty, a nie wasze seksualne fantazje. Poza tym nie nazywajcie Ich „inkubami/sukubami”, bo to tak, jakby ograniczać rolę Demona do tego „kto komu wkłada”. Kiedyś Hooded Cobra napisał dobry post na temat tego czym różni się pornografia od seksu; że w prawdziwym seksie zawsze jest obecne uczucie między kochankami. Dlatego dziwię się, że ci geniusze nigdy nie wpadli na to, że te określenia są wobec Demonów bluźniercze i pochodzą od wroga.. -W sumie nieaktualne przemyślenie. Pisałem to zanim zaczął swą serię postów o "Incubi Succubi" oraz serię zdradzieckich rytuałów przeciwko Szatanowi i Demonom, rzekomo dla Nich.. (wyjaśniam to dalej w dodatkowym linku zamieszczonym w ostatnim poście) Teraz wiem że takie bluźnierstwa i inne jego działania przeciwko Bogom, których rzekomo czci, mu nie przeszkadzają dopóki zapatrzeni w niego fani z jego strony internetowej nie są ich świadomi i widzą w nim "Papieża Satanizmu". On chyba nie zdaje sobie sprawy jaką - Szatan i wszystkie wierne Mu Demony - darzą go ogromną pogardą oraz nienawiścią......


Jak już wspólnie wybierzecie awatar, to pozostaje tylko nanieść na to zdjęcie (chociażby w programie Paint) Sigil czyli Pieczęć danego Demona, najlepiej równo w którymś rogu. I jeżeli jesteście samotni (tu na Ziemi), to po prostu masturbujcie się wyobrażając sobie seks z Nią/Nim –we wcześniej ustalony sposób{*}. Jeśli dla kogoś to nie stanowi problemu, to można zapamiętać to zdjęcie i masturbować się z wyobraźni, patrząc na wydrukowany Sigil, ale ja zawsze wolałem korzystać z ekranu monitora. (Miałem zawsze trudności z przypominaniem sobie i pamiętaniem twarzy podczas masturbacji, chyba po wypadku w dzieciństwie, dlatego taki sposób był zawsze dla mnie najlepszy). Poza tym myślę, że w przypadku par, chociaż z początku (zanim pozbędziecie się całkowicie psycho-socjologicznych uprzedzeń/zachamowań wobec takich rzeczy, jak orgie), lepiej i łatwiej będzie wam wyłącznie z Sigilami (Sigile [tutaj] str.), ale to już wasz wybór..


{*Korzystając z kart Tarot (nigdy nie korzystałem z Ouija), polecam zadawać pytania na „tak”, lub „nie”, tasując karty poprzez obracanie ich połowy na drugą stronę, co każde przetasowanie. I na koniec przekładacie i rozkładacie trzy karty. Przynajmniej dwie pozytywne w swym znaczeniu to odpowiedź „tak”, a przynajmniej dwie negatywne, to odpowiedź „nie”. Na ogół zależy to od tego, czy karta jest we właściwej pozycji, czy do góry nogami, ale są od tego wyjątki, jak Diabeł XV, która w pozycji normalnej ma negatywne, a w odwrotnej ma pozytywne znaczenie i Księżyc XVIII, którego znaczenie odwrotne jest nieco lepsze, ale w sumie Księżyc jest jakby trochę „nijaki”, ponieważ jego główne znaczenie to „złudzenie, samooszukiwanie się (itp.)”. Wieża XVI w każdej pozycji to „nie”, a Świat XXI w każdej to „tak”, tyle że odwrotnie będzie znaczył „więcej wiary w siebie!”.. I jeszcze warto znaleźć sobie jakąś książkę (ja korzystam z „Wróżba z Kart Tarot” Aleksandry Jaśniak), bo warto znać znaczenie poszczególnych kart –Demony na ogół nie mówią wyłącznie „tak”, lub „nie”, ale też przemycają w tych rozkładach jakieś dodatkowe porady czy informacje. Dzięki znaniu ich znaczenia można też rozkładać cztery karty z pytaniem np. „co Droga Astarte myślisz o tym czy o tym”, bądź „proszę doradź mi co robić w danej sytuacji” itp.}


Wibrować Imię waszej Kochanki (Kochanka) możecie tak jak ja, już w trakcie masturbacji wpatrując się w Sigil. Najlepiej więcej, niż kilka razy (polecam po 26 z różańcem takim, jak przedstawiłem na początku tej pracy), tak by każda litera wyraźnie wybrzmiała. Imiona wszystkich Demonów najlepiej wibrować tym sposobem co SA-TAN w podrozdziale o Kundalini Jodze, czyli na jeden oddech, akcentując mniej więcej wszystkie litery jednakowo (choć są od tego wyjątki, jak na przykład przy nuceniu Gamygen -o tym pod spodem w wymowie). Starajcie się czuć wibrację w ciele oraz w aurze, jak podczas AUM. Gdy będziecie bardziej zaawansowani, to można przejść do wibrowania do czakr.{*}


{*Dodatkowo co polecam dla wzmacniania trzeciego oka jest wibrowanie Imienia Innana do niego codziennie, zaczynając od Księżyca (przybywającego) w Byku albo w Raku w dobrym stopniu (im bliżej 0 tym lepiej) i najlepiej, by był blisko Pełni (chyba że mantrujecie na Słońcu, to wtedy to ostatnie nie ma znaczenia). Do tego polecam sobie ściągnąć ten kawałek [odnośnik], ustawić go w liście odtwarzania, tak by powtórzyło go trzy razy, położyć się na kocu (można także na zewnątrz na Słońcu, lub w blasku Księżyca, jeśli macie odpowiednią przestrzeń do tego..). ..I włączacie tą listę odtwarzania na głośnikach, bądź słuchawkach, dość głośno, ale też bez przesady (najlepiej, by bardziej skupić się na odczuwaniu wibracji, niż samym dźwięku waszej intonacji) i z początku hiperwentylujecie, jak przy oddechu ognia(do trzeciego oka) do 27 sekundy, wtedy robicie powolny wdech i przy 41 sekundzie zaczynacie wibrować IIIIIIIII-NNNNNNN-NAAAAAAA-NNAAAAAAA w rytm tego utworu (nagranie jak to robić znajdziecie [tutaj]). Najpierw sobie to KONIECZNIE przetestujcie oraz przećwiczcie, zanim zabierzecie się za samo wykonywanie ćwiczenia (w odpowiednim dniu i godzinie). Jednak powinniście szybko załapać, że po tym 27-sekundowym wstępie ten późniejszy motyw melodii (do 41s) się cały czas powtarza i przy jednym można robić wdech, przy drugim nucenie i tak na okrągło, co na jeden kawałek daje 10 powtórzeń nucenia, a na całą tą listę odtwarzania (którą sobie nazwałem w telefonie „Innana”) daje 30 powtórzeń. Oczywiście hiperwentylacją do trzeciego najlepiej zacząć co każde powtórzenie utworu. 

Jest to po prostu ŚWIETNE ćwiczenie do rozwoju trzeciego oka (tylko najpierw koniecznie je aktywujcie, jak w instrukcji na JoS-ie(str. 450)), a poza tym Innana to naprawdę WSPANIAŁA Bogini, więc zapewniam, że warto być blisko Niej podczas podążania Ośmioraka Ścieżką, a nie ma na to lepszego sposobu, jak nucenie Jej Imion oraz okazywanie Jej miłości, szacunku i pożądania seksualnego.. :P Przed naszymi zbliżeniami za każdym razem nucę Jej Astarte i Innana.} 


Z początku będzie to dla was (prawie) wyłącznie jak zwykła masturbacja wyobrażeniowa, ale z czasem zaczniecie odczuwać coraz więcej bodźców świadczących o bliskości Demona podczas tego. Na przykład mnie po jakimś roku Księżniczka Astarte Innana i później pozostałe Demoniczne Kochanki zaczęły bawić się moją prostatą podczas naszych seksualnych zbliżeń. Pamiętam ten pierwszy raz –pomyślałem sobie najpierw: co to za „przyjemny robaczek”(?), a potem szybko zdałem sobie sprawę o co chodzi.. Także po jakimś czasie zaczęły mi kiwać głową na „tak”, lub „nie”, przez co o wiele rzadziej teraz używam już kart. To się z czasem staje coraz bardziej i bardziej realne, aż w efekcie końcowym dojdziecie do pełnego astralnego seksu, gdzie już nawet zbędne będzie używanie ręki.. (Pełny fizyczny kontakt, jak z drugim człowiekiem, tyle, że niesamowicie elektryzujący. Wiem to nie tylko z opisu Maxine, ale też ponieważ już wyczuwam Ich obecność w ten właśnie „elektryczny” sposób..) To wymaga lat i nie tylko seksu z Nimi, ale i ciężkiej duchowej praktyki (jeszcze nie doszedłem do etapu pełnego astralnego seksu), jednak wystarczy kilka miesięcy, maksymalnie do roku, żebyście byli po prostu pewni, że to coś realnego i że ten etap w końcu nastąpi.


To podsumowując, do nawiązania seksualnych relacji z Demonami potrzebujecie koniecznie:

a) Być Ludźmi

b) Wyrzucić ze swych głów całe judaistyczne gówno odnośnie naszych Kochanych Bogów (polecam przejrzeć JoS, ewentualnie joyofsatan.org

c) Stać się Satanistami (zadedykować się Ojcu Szatanowi (znajdziecie na JoS od str.59, jednak polecam zmienić w treści "moim Jedynym Bogiem" na "Moim Najważniejszym Bogiem" - Demony to też Bogowie, niemniej najważniejsze są dobre, szczere intencje))

d) Rozwijać się duchowo na podstawie wskazówek na tej stronie i pomocnych odnośników tutaj zawartych.

e) Znaleźć Demoniczną Kochankę/Kochanka i zapytać o zgodę

f) Znaleźć pasujący wam obu awatar i nanieść na niego Sigil Demona

g) Kochać się z Nimi i wibrować Ich Imiona

h) W miarę własnych możliwości działać na rzecz promowania i rozwoju Satanizmu.

i) ZAWSZE ICH SZANOWAĆ I POSTĘPOWAĆ ZGODNIE Z NATURALNYM PRAWEM MORALNYM!


I tak na koniec, wobec ewentualnych oskarżeń, że zwariowałem, mam schizofrenię itp. Nawet jeśli byłaby to prawda (choć doskonale wiem, że tak nie jest), to i tak nigdy nie zrezygnowałbym z Relacji z moimi Kochanymi Demoniami.. Niemalże całe życie byłem samotny; nawet będąc pośród ludzi, czułem się na ogół sam, ponieważ nigdy nie mogłem być sobą. (((Poza tym po straszliwym wypadku z dzieciństwa, którego wtedy wolałbym nie przeżyć (gdy spadłem z metra głową na beton), a nie straciłem nawet na chwilę przytomności(...), zawsze słyszałem od innych że jestem "inny" i pod pewnym względem nie dorosłem psychicznie oraz emocjonalnie, z czego sam dobrze zdaję sobie sprawę..))) Zawsze miałem poczucie, że muszę udawać kogoś innego, niż naprawdę jestem, a zawsze pragnąłem móc być sobą.{*} 


{*Nawet społeczność JoS-a z Wysokimi Kapłanami na czele mnie odrzuciła oraz publicznie znieważyła, oportunistycznie i tchórzliwie stając po stronie pułapki zwanej „walką z pedofilią”. –Ponieważ nie wierzę, by byli tak głupi, by nie rozumieć, że to niszcząca nas wszystkich (w tym także dzieci) pułapka i społeczna psychoza.. Hooded Cobra dobrze wiedział, że nie mam nic na sumieniu, więc niszcząc mnie za moją seksualność zachował się wobec mnie, jak ci, których wspólnie zwalczamy..}


Natomiast w relacji z Demonami mogę w końcu, nareszcie być sobą. Nie muszę nic udawać i nawet mówić mogę do Nich w nieco infantylny sposób, tak jak lubię.. Szanują to jaki jestem i nawet nie próbują mnie zmieniać. Oczywiście poza pewnymi szkodzącymi mi przywarami, manierami itp., ale moją Naturę szanują i pozostawiają w spokoju. Były nawet sytuacje, że próbowałem z awatarami nieco starszych dziewcząt, bo w sumie w bezpośredniej relacji podobają mi się także dorosłe dziewczyny, jeśli są dla mnie dość ładne i zgrabne.. Ale dały mi wtedy wyraźny komunikat: „Adaś daj sobie z tym spokój.. Możemy i lubimy wyglądać dla Ciebie, jak Dziewczynki. Wiemy, że Takie podobamy Ci się najbardziej, więc nie ma potrzeby tu NIC zmieniać..”


..Jestem wzruszony, jak o tym myślę.. Odnajdując drogę do naszych Kochanych Bogów, w końcu odnalazłem prawdziwą radość, spokój, chęć i motywację do życia, a także odnalazłem samego siebie i nie chciałbym już nigdy nic w sobie zmieniać, oprócz ciągłego stawania się coraz lepszym, mądrzejszym i wartościowszym Człowiekiem. Jednak na naszej kochanej Planecie Ziemi, trzeba zmienić prawie wszystko, by znowu nasz wspólny Dom stał się pięknym i wspaniałym miejscem, gdzie z radością chce się żyć.. 


{Dodatek-klucz do wymowy Imion Demonów (a także Kwadratów Planetarnych)

nagrania [tutaj] (link ten sam co wcześniej załączony)

A-jak A u laryngologa, jak A w elef-A-nt (jak w S-A-t-A-n (łac.), Sayt-A-n(ang. a jak e), S-A-t-A-n-A-s, S-A-t-A-n-A-m-A, A-st-A-rte, Inn-A-n-A, H-A-ures, H-AA-genti, G-A-mygen, N-A-phul-A, For-A-i, A-um R-A-um, S-A-bnock)

B- wibrujcie przez usta, by uzyskać dżwięk jak bzyczenie Pszczoły, bądź jakby napowietrzacza w akwarium (czasem dobrze pokremować) (jak Sa-B-nock, B-eleth, B-une)

C -język mocno przy zębach i podniebieniu z przodu i jednocześnie czujecie wibrację i słyszycie dźwięk z dołu (brzucha) oraz wydobywa się dźwięk, jak przy wsadzeniu rozżarzonego żelaza do zimnej wody (jak w Cro-C-ell (pierwsze C jak K))

D- język podobnie jak C, tylko bardziej naciska na zęby, a mniej na podniebienie

E- Jak E, jak w E-l-E-fant(jak w ang S-A-ytan(A jak E), Astart-E, Haur-E-s, Haag-E-nti, Croc-E-ll, B-E-l-E-th, Bun-E)

F- wasze jedynki przy dolnej wardze i usta prawie zamknięte z taką lekką trudnością ma się wydobywać powietrze przez usta i jak przy C, poza tym "fuczeniem" mamy także do czynienia z dodatkowym dźwiękiem i wibracją z dołu (na przykład w Imieniu F-orai; to najlepsze Imię do nucenia dla Morax, albo F-ur-F-ur)

G- z takim trochę przyciśniętym gardłem i dźwięk jak przy płukaniu gardła (jak w Imieniu G-amy-G-en; Samigina woli by nucić Jej Gamygen -GGG-AAA-MMM-IIIYY-GIE-NNNNN)  

H- Takie lekkie ‘hrypanie’ przez gardło (jak w HAUM dla czakry gardła), albo nie wzmacniane gardłem, podobne do A i płynnie przechodzące w A (jak w H-aures, H-aagenti)

I –po prostu z I (ang. s-EE-n) prawie całkiem przymkniętymi ustami, ale na przykład w tym ćwiczeniu na trzecie oko do nucenia I-nnana można dla lepszej skuteczności język odchylić do tyłu, tylko nie dotykając nim podniebienia (jak w I-nnana, Haagent-I, Gam(-I-)yg(-I-)en (patrz G))

K –podobnie jak w G ściskamy gardło, tylko dźwięk ma bardziej przypominać kruszenie (na przykład w C-rocell (C jak K), czy Sabno-cK (cK jak K) 

L –język przy podniebieniu, ale przed zębami (jak w Croce-LL albo Naphu-L-a)

M- z zamkniętymi ustami

N –język prawie identycznei jak w L tylko dźwięk inny (jak w N-aphula -Vapula woli Naphula do nucenia; Bu-N-e)

O –po prostu O (jak w Cr-O-cell, Sabn-O-ck, F-O-rai (Astaroth woli do nucenia Astarte i Innana)) (taka uwaga, że w Thoth po przejściu do O nucimy O razem z Th, nie zdejmujemy Th i ledwo słychać to O)

P –jak B tylko dużo słabiej ściśnięte usta (jak w Na-Ph-ula (h nieme))

R –język ma drgać o podniebienie, dźwięk jak w motorze (jak w Asta-R-te, R-aum, C-R-ocell, Fo-R-ai, Fu-R-fu-R)

S –są trzy sposoby nucenia; syczenie jak Wąż (przydatne do S-a-Ta-Na-Ma), przez nagłośnię (nie polecam nowicjuszom –jak w kocim oddechu, ale nie przez nos, tylko usta i ewentualnie może być do nucenia liter pojedynczo, jak w S-ATANA-S) i wibrowanie języka pod zębami, jak wspominałem w rozdziale o Kundalini przydatne do wszystkich Imion Demonów z S (jak w S-a-Tan, S-abnock, A-S-tarte)

T –jak ten ostatni główny sposób na S, tylko że tylko że język dotyka zębów (jak w Sa-T-an, As-T-ar-T-e, Haagen-T-i)

Th –jat T, tylko język trochę dalej i mocniej przyciśnięty (jak w TH-AUM, Bele-Th, Th-o-Th). Samo Th jest też dobrą mantrą do odcinania niechcianych osób, wpływów od swojej duszy i aury.

U –jak U (jak w A-U-M, RA-U-M; usta mniej otwarte niż w A i zamykają się do M, B-U-ne)

V –jak polskie W, jak V-ortex, nucimy, jak F, tyle że usta bardziej otwarte, a górne zęby bardziej dotykają dolnej wargi (jak w V-AUM)

W –jak polskie Ł, jak W-eekend, nucimy z ustami złożonymi w takie ciasne O (przydatne do mantry dla Kwadratu Saturna Shanis-W-ara (Szanis-Ł-ara))

Y –jak polskie J, jak Y-ellow, nucimy odstawiając środek języka od podniebienia (jak w angielskiej wersji do nucenia Sa-Y-tan, albo Y-AUM, Gam(i)-Y-g(i)en)

Z –tak samo, jak T, tylko język mocniej przyciśnięty do zębów

Przypominam na koniec, że  Imiona Demonów się nuci całe na jednym oddechu przeciągając każdą literę (poza SATANAS i SaTaNaMa) i powinniście czuć tą wibrację najlepiej wewnątrz i na zewnątrz (w aurze), a Kwadraty Planetarne robi się na dwa oddechy (od AUM i SAU) i powinno się je czuć w danych czakrach. }

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

1. Przedmowa i wprowadzenie

  Przedmowa Witam. Tą pracą chciałem zachęcić wszystkich czytelników, szczególnie tych entuzjastycznie nastawionych do mojej pozostałej twór...