środa, 18 listopada 2020

7. Medytacja Obrazu

 7. Medytacja Obrazu


W tym celu polecam założyć sobie segregator i wydrukować Pieczęci oraz symbole, które będziecie używać, ostrożnie oraz delikatnie wsadzając je do koszulek{*}.

(((Można też korzystać z ekranu komputera. (jednak do tego polecam odwracać kolory większości [Sigili], by były na czarnym tle. (Dobrze się to sprawdza podczas seksu z Demonami (drugi po tym rozdział)) )))

Pamiętajcie, że zawsze musicie się troszczyć o ten segregator i pilnować go, jak oka w głowie! Szczególnie dotyczy to każdego znajdującego się w nim Sigila. Szatan i Demony traktują swoje Pieczęci jako Ich odzwierciedlenia, czyli nie dbając o te reprezentujące Ich alchemiczne wzory, okażecie Im najgorszy rodzaj braku szacunku..





{*Warto sobie podzielić w segregatorze na osobno Sigile i symbole. (można w nim też trzymać inne rzeczy, jak Klucze Enochiańskie, jakieś ważne Rytuały itp.) Ja mam takie kartki w koszulkach przedzielające je i informujące o następującej po nich zawartości. Jeśli na przykład wydrukowaliście jakiś Sigil, a nie używacie go dłuższy czas, to dobrze jest zakleić koszulkę z nim taśmą bezbarwną, żeby nie szpeciła i chroniła przed zakurzeniem. Ponieważ najlepiej przytwierdzać je do ściany na pineskach, bo koszulka może tworzyć refleks utrudniający medytację, dlatego dobrze jest drukować Sigile oraz symbole nie na całości kartki, żeby przypadkiem nie kaleczyć samego obrazu. Ale mimo wszystko dobrze jest wbijać pineski zawsze w te same miejsca, by kartka Z TAK WAŻNĄ ZAWARTOŚCIĄ nie wyglądała po jakimś czasie, jak przepięta kilka razy reklama na jakiejś tablicy ogłoszeń..}


Niektóre informacje będą tutaj nieaktualne, ze względu na to, że zajmuję się obecnie Kwadratami Planetarnymi, ale że piszę tą pracę głównie z myślą o nowicjuszach, dla których będzie to bardzo przydatne, dlatego zostawiam, jak było wcześniej (może z drobnymi tylko poprawkami), gdy pisałem to jakieś trzy lata temu.. 


Co do symboli, nie jest to aż tak ważne, ale też powinniście o nie dbać. Odwrócony Pentagram (którego ja stale używam) poza tym ma rangę prawie Sigila. Jeżeli przyjrzycie się Sigilowi Szatana, temu gdzie dwie linie przecinają się w Kielichu, wychodząc na zewnątrz, to można dostrzec, że (nie wliczając podstawy) jest to Odwrócony Pentagram, lekko spłaszczony, z linią poziomą podniesioną do góry.



Dobrze sobie znaleźć miejsce, gdzie będziecie mogli przypiąć Sigil bądź symbol (na przykład drzwi z dykty się świetnie nadają) i równoległe oparcie w odstępie mniej więcej metra. Wysokość pinesek trzeba ustawić tak, by nie musieć się schylać, ani podnosić głowy do medytacji. Robi się to na tej samej zasadzie, co Medytację Płomienia, bądź Odbicia, tylko tutaj dochodzi praca nad czakrami. W medytacjach pustki pracuje (będzie pracować, gdy je aktywujecie) tylko trzecie oko. 


Przed taką sesją można wykonać stricte medytację czakry (na JoS od str. 426), czyli pomedytować chwilę nad nią (polecam z odpowiednimi mudrami; one naprawdę dużo dają- można używać tych, które są na JoS(s.450-454) do otwierania także po otwarciu czakr), potem ćwiczenie oddechowe, jej odpowiadające plus wybraną przez was mantrę{*} dla tej czakry (też dobrze z mudrą) i znów chwilę pomedytować. Potem trzeba na chwilę wstać, by rozprostować nogi (tutaj też zawsze siedzę po turecku na kocu), założyć Sigil/symbol do medytacji (lepiej by nie wisiał wcześniej niepotrzebnie), usiąść po turecku i nastawić alarm w telefonie (cichy i spokojny, jak zawsze) na jakieś 10-15 minut. Po nastawieniu alarmu, koncentrujcie się na Sigilu/symbolu, robicie mudrę dla danej czakry (chyba że Ajna, to bez mudry) i znów kilka razy wibrujecie słowo mocy. Potem się odprężacie i dalej koncentrujecie. Po oddzwonieniu alarmu, można znów powibrować kilka razy dla lepszego efektu.


{*Najlepsze są Sanskryckie mantry. (wymowa - [tutaj]) (MAUM-korona, THAUM-szósta, HAUM-gardła, YAUM-serca, RAUM-Solarna, VAUM-Sakralna, LAUM-podstawy –i dźwięk tutaj trzeba dostosować do danej czakry, tak by go tam wyczuć, czyli przy MAUM bardzo wysoki ton, każda niższa czakra, to trochę niższy i LAUM jest takie jakby „grobowe”.) I nie słuchajcie tych ostrzeżeń Maxine, że są „niebezpieczne”, bo z mojej już pięcioletniej praktyki wynika, że wcale tak nie jest. Maxine, jak i reszta towarzystwa Thule po prostu promują runy, ponieważ wynika to jakby z ich „Nazistowskiej tradycji..”. A ja uważam, że właśnie runy nie za bardzo są dla początkujących, ponieważ są trudniejsze do nucenia (szczególnie to niemieckie „Z”). Mają swoje plusy, jak na przykład to, że same w sobie stanowią symbole, nad którymi można medytować. Ale Sanskryt jest najpotężniejszy właśnie dlatego, że w sumie jest najprostszym do nucenia alfabetem magicznym ze wszystkich istniejących.. Co prawda Sanskrycka Kabała, czyli Kwadraty Planetarne nie są dla osób całkiem nowych (co już wcześniej omówiliśmy), ale jak najbardziej polecam bez żadnych przeciwwskazań te podstawowe Sanskryckie słowa mocy także dla całkowitych nowicjuszy.}


Można także podczas takiej medytacji ćwiczyć wizualizację, czyli zamknąć oczy i spróbować przytrzymać obraz Sigila/Symbolu jakiś czas na tym „czarnym ekranie” po zamknięciu oczu. Ale jak pisałem wcześniej, może to być trudne z początku, więc nie zrażajcie się, gdy nic nie zobaczycie.


Jeśli chodzi o godziny, to moim zdaniem najlepszym wyborem jest środkowa godzina dnia (na przykład druga dzienna godzina Słońca w niedzielę), bądź jakaś godzina bardziej pasująca do danej czakry (na przykład pierwsza dzienna godzina Jowisza w piątek), ale w razie ograniczonego czasu, każda godzina w danym dniu czakry{*} będzie dobra. Środek dnia to opcjonalnie najlepszy wybór, ponieważ dobrze robić te medytacje przy dziennym świetle.


{*Wskazówka: czakra podstawy- jej planeta to Saturn, a dzień sobota; czakra sakralna (seksualna)- Mars, wtorek; czakra Solarna- Słońce, niedziela; czakra serca- Merkury, środa; czakra gardła- Wenus, piątek; czakra szósta- Księżyc, poniedziałek; czakra korony- Jowisz, czwartek}


Niektóre Sigile/symbole pasują, a niektóre nie pasują do danych czakr. W sumie to wasz osobisty wybór, jakich będziecie używać do Medytacji Obrazu (ewentualnie kwestia poradzenia się waszego Demona Strażnika). Jednak nie widzę przeciwwskazań, by podzielić się z wami własną koncepcją na Jantry: 


W niedzielę i w poniedziałek używam Graala Szatana, tylko, że w tej wersji{*} ukazującej tworzenie ambrozji. Moim zdaniem to dobry wybór, ponieważ Sigil ten generalnie jest odzwierciedleniem czakry Solarnej, ale najważniejszy składnik ambrozji skapuje z Ajny (szóstej czakry), dlatego właśnie Graal Szatana na ogół jest w kolorze Indygo. Ten trójkąt, będący symbolicznym przedstawieniem naszego duchowego Słońca, jakby zawiera w swoim przesłaniu także Ajnę, dlatego świetnie pobudza zarówno czakrę Solarną, jak i szóstą. (mówię tu z własnego doświadczenia)


{*Wersja Graala, ta podobna do Pentagramu, w moim odczuciu jest takim bardziej „wojowniczym” przesłaniem Szatana. Świetnie mi się z nią pracuje podczas wykonywania ROKT- czuję w tedy jej siłę. Natomiast ta tutaj opisywana, którą porównywałem też z Sigilem Księżniczki Astaroth w „Demaskowaniu chrześcijaństwa jako wampiryzmu” (wkrótce opublikuję, tylko wymaga aktualizacji), jest takim bardziej naukowym (alchemicznym) przesłaniem naszego Stwórcy. Choć oczywiście tamta „wojownicza” wersja też na pewno ma swoje alchemiczne przesłanie, ale jeszcze go nie odkryłem –myślę, że bliskie znaczeniu Odwróconego Pentagramu, z którego można powiedzieć, że się składa, ale nie ogarnąłem jeszcze jej podstawy..}


We wtorek oraz w sobotę używam Odwróconego Pentagramu. Pasuje do dolnych czakr, ponieważ jego przesłanie to energia zstępująca z góry na dół, poza tym zawiera w sobie trójkąt postawiony, jak czakra podstawy oraz seksualna. Gdy się dostatecznie w niego wczuwam, to ten jego czerwony kolor staje się gorący (w taki jakby duchowo-empiryczny sposób), a jego ramię skierowane w dół wyraźnie „kuje” mnie w dolną czakrę, nad którą w danym momencie pracuję (to jest doświadczenie stymulujące seksualnie, chociaż wcale nie takie przyjemne, a czasem wręcz nieznośne..ale bardzo korzystne dla pracy z dolnymi czakrami, która jest trudniejsza, niż z górnymi; poza tym idzie się przyzwyczaić).


Środa i Piątek to u mnie czas na medytację nad Sigilem mojej Kochanej Strażniczki Astaroth♥♥♥. Jak opisywałem to w „Demaskowaniu…”, czakra serca jest tym kółeczkiem wewnątrz Pentagramu, co niesie przesłanie konieczności jej ochrony przed pasożytami i innymi duchowymi intruzami. Z alchemicznego punktu widzenia po prostu uczę swoją duszę chronienia mojej Anahaty w ten sposób. A z estetycznego, podziwiam sztukę alchemii w jej najpiękniejszym wydaniu.. ;) Piątek to natomiast Dzień Wenus, Którą symbolizuje Pentagram w tym Sigilu.


W czwartek medytuję nad Ośmioramienną Gwiazdą; tym razem symbolem mojej Ukochanej Księżniczki. Dla mnie jest to dobry wybór, ponieważ poza tym, że Gwiazda ta przyciąga dobrobyt materialny, to jej charakter jest ogólnie beneficzny (zawsze mam dobry nastrój po medytacji nad nią). Dlatego właśnie pracuję z nią w dniu benefika większego.



Te jak również inne Symbole oraz Sigile znajdziecie na JoS-ie (w różnych miejscach, a Pieczęcie/Sigile Demonów są od str. 151).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

1. Przedmowa i wprowadzenie

  Przedmowa Witam. Tą pracą chciałem zachęcić wszystkich czytelników, szczególnie tych entuzjastycznie nastawionych do mojej pozostałej twór...